Plener w czeskiej Pradze

W lipcu 2016 roku Modułowicze, w grupie ok. 40 osób, odwiedzili czeską Pragę. Pierwszego dnia miasto wydało nam się trochę przereklamowane i inne niż te z opowiadań rodziny i znajomych. Z dnia na dzień jednak poznawaliśmy nowe miejsca, zakamarki, zaułki, parki i place. Bardzo duże wrażenie zrobił na nas Most Legii wraz z wyspą, na której spędziliśmy pierwsze dwa dni, rysując oba nabrzeża.

Uczestnicy naszego pleneru byli zauroczeni rzeką, wystrojem mostu oraz Teatrem Narodowym (Narodne Diwadlo), który dominuje nad tą częścią miasta. E kolejnych dniach eksplorowaliśmy starówkę i okolice Mostu Karola. Były to dni bardzo gorące, chowaliśmy się przed słońcem, szukając parasoli, cienia w wąskich uliczkach, wykuszach i pod arkadami kamienic. Nie było to łatwe, ponieważ miasto jest wprost zalane turystami. Szukając odpoczynku od wielkomiejskiego tłoku, trafiliśmy na Małą Stronę, gdzie znaleźliśmy piękny plac z kościołem "Mikulase", nastrojowymi kamienicami i przystankami praskich tramwajów. Ta część Pragi znajduje się niemal u stóp wzgórza, na którym wzniesiono Zamek na Hradczanach (o tym dalej). Duży park miejski z winnicami, który znajduje się poniżej zamku Dawał nam wiele wytchnienia na Małej Stronie, czuliśmy wręcz powiew świeżego powietrza od tamtej strony. Przejeżdżające tramwaje dały inspiracje wielu pracom plastycznym. Kopuła Kościoła Mikołaja jest chyba najczęściej analizowanym przez nas elementem praskiej architektury.

Pod koniec wyjazdu trafiliśmy na Hradczany. Piękna, gotycka katedra, która stanowi dominantę tego założenia, tak mocno przyciągnęła naszych rysowników, że pracowali nad nią już do końca wyjazdu. Wysokie sterczyny, rozety i maswerki stały się ozdobnikiem wielu przeróżnych prac plastycznych. Po udanym plenerowym dniu często szukaliśmy starych czeskich piwiarni na Małej Stronie. Czym bardziej zagłębialiśmy się w tę dzielnicę, tym bardziej starodawne i niepozorne było miejsce tym bardziej nastrojowe i prawdziwie czeskie.